Najnowsze wpisy, strona 1


kwi 24 2020 W MOICH ŻYŁACH
Komentarze (0)
teksty 

Rap płynie w moich żyłach
Jak upadam wstaje, o własnych siłach
Czasem gdy los rzucił na kolana
Modlilem się wznosząc ręce do pana
Bóg byl przy mnie gdy wypadek miałem
Nie zawsze miałem to co chciałem
Bieda sprawiała ze traktowali mnie gorzej
Nie raz pytalem dlaczego ja boże
Muszę przechodzić przez wszystko ciężej
Wiarę miałem ze wszystko zwycieze
Nie ustawialem sobie limitów
Jak daje wersy to bez żadnego kitu
W ciężkich chwilach był rap na moich uszach
Rap co dawał siłe i czasem tez wzruszał
Jako Małolat z długopisem w ręku
Pisalem nocami i nie czułem lęku
Nie czułem strachu bo bieda czyni silnym
Słuchałem ulic, bloków, uczniem byłem pilnym
Nawet jak życie dawało po pysku
Nigdy w nienawiści nie widziałem zysku
Ile kartek zapisalem, tego nie wiem
Ze było warto tego jestem pewien
Czasem wers dawał innym siłe
Ich uśmiech to dla mnie było miłe
Będę pisał i dawał z siebie więcej
Póki słowa dłonią dyktuje serce

bobik1988   
kwi 24 2020 PŁONIE ZNICZ
Komentarze (0)
teksty 

Zapalam znicz, na cmentarzu moich grzechów
Pochowałem dni te bez uśmiechu
Były we mnie, dziś je tu pogrzebałem
Ani trochę wątpliwości nie miałem
Zbyt dużo ich było, by nosić je w sobie
Dlatego dziś dla siebie to robię
Zrzucam z siebie, ciężar z barków
Będę silniejszy, jak wstanę o poranku
Lecz dziś jeszcze, nad tym grobem uklęknę
I przed bogiem przyrzeknę
Aby nigdy nic, nie powaliło mnie na podłogę
Słaby juz nigdy być nie mogę
Zbyt wiele razy, życie dawało w plecy cios
Przez to nie jeden siwy włos
Stres, nerwy były na porządku dziennym
Małolat bał się być tu dzielnym
Zabierali uśmiech każdego dnia
Studnia smutków bez dna
Dziś z tym koniec, na grobie tych dni płonie znicz
Życie to poligon, Codźień tu ćwicz
Zapal tez znicz, na grobie swoich słabości
Życie to jebany pościg
Nie pozwól aby ktoś mówił ze jesteś nikim
Wzoru na szczęście nie weźmiesz z matematyki
Płonie znicz, dziś ostatnia moja łza
Będę brał co los mi da
Nigdy nie pozwolę żeby uśmiech mi zabrali
Pozdrowienia dla prawdziwych ziomali

bobik1988   
kwi 24 2020 DLA CIEBIE CHŁOPAKU
Komentarze (0)

Dla ciebie chłopaku, pochodzącego z biedy
Dla ciebie życie jest kurewskie, niestety
Wiem jak to jest, jak oni z ciebie szydzą
Nie masz pojęcia za co cię tak nie nawidzą
Ci niby z bogatych domów
Wrażliwi na dźwięki swoich domofonów
Mają nas za zera, bo bieda to wstyd
Nie ważne kto jaki ma tu byt
Człowiek to człowiek, szacunek trzeba mieć
Nawet bezdomny to człowiek, to nie jest kurwa śmieć
A z chłopaka się śmieją, bo ma stare buty
Życie mu gra trochę gorsze nuty
To nie powód, by go nie szanować
Zło zaczęło chyba tutaj panować
Chłopaku poczekaj jeszcze parę lat
Jak wejdziesz w ten dorosły świat
Skończysz szkołę i prace znajdziesz
Wierz w siebie to daleko zajdziesz
Mówi ci to bobik, słowem będę cię wspierał
Skończyłem zawodówkę, nie czekała mnie kariera
Lecz dziś mogę powiedzieć ci
Ci moi znajomi co po studiach, są na mnie źli
Bo więcej zarobiłem, mimo że pochodzę z biedy
Lecz na życie, miałem od nich większy apetyt

bobik1988   
kwi 24 2020 OSTATNIA MYŚL
Komentarze (0)
teksty 

Jeśli jutro Bóg mnie stąd zabierze
Moja ostatnią myśl, zostawiam na papierze
Pamiętaj kochanie musisz być zawsze silna
Choć be ze mnie rzeczywistość będzie inna
Nie płacz, żyj jak bym był przy tobie cały czas
Mimo ze skończy się każda z moich tras
Mój pogrzeb, nie będzie żadnym końcem kochanie
Będę żył tak długo, jak w twoim sercu zostanę
Pamiętaj synu, jak dorośniesz to o mamę dbaj
Moja rodzina to mój własny raj
Jak będziecie razem, nikt was nie pokona
Żadna kobieta synu cię tak nie pokocha, jak ona
Twoja mama, bądź dla niej wsparciem
Jak tata nie będzie mógł juz tu być na ziemi, waszym oparciem
Pamiętaj ze twój tata, brał życie zawsze za rogi
Na niego mówili tutaj, to ten bobik
Ten co z dna, wszedł sobie na szczyty
Nigdy nie liczył, na żadne zachwyty
Będę juz na zawsze z wami
Jak anioł będę latał, nad waszymi głowami
Póki co, cieszmy się każdymi wspólnymi chwilami

bobik1988   
kwi 24 2020 DLA CIEBIE SYNKU
Komentarze (0)
teksty 

Dla ciebie dziś pisze mój synu
To twój tata, tak ten od rymów
Jak będziesz duży, to będziesz to czytał
Pewnie o wiele będziesz, mnie pytał
Pamiętam tą chwile, jak przyszedłeś na świat
Wyglądałeś jak najpiękniejszy kwiat
U taty w oczach pojawiły się łzy
Bo w naszym życiu pojawiłeś się ty
Twój pierwszy płacz, twój pierwszy śmiech
To chwile co zapierają w piersi dech
Kochamy cię ja i twoja mama
By być szczęśliwy, nie muszę jechać na Bahama
Wystarczy mi twój i uśmiech twojej mamy
Co by się nie działo, rade zawsze damy
Masz tatę, który walczy jak lew
Przyjdzie czas kiedy ty będziesz musiał odzielic ziarno od plew
Lecz dziś póki co, od tego masz tu nas
Z mama będziemy rozwiązywać problemów las
Nie dam skrzywdzić cię mój kochany synku
Zbyt dużo słów mam w magazynku
Kiedy smacznie śpisz, ja na ciebie patrzę
Potem naucze cię odmawiać pacierz
Nauczymy cię z mamą, co to zło i dobro
Abyś rozpoznał osobę podłą
Jak będziesz duży, obierzesz swoją drogę
Dziś to ja wybierać tobie mogę
Póki żyjemy z mamą, zawsze będziesz naszym oczkiem w głowie
Dziś naszą miłość do ciebie, daje w każdym słowie

bobik1988   
kwi 24 2020 MOJE POKOLENIE
Komentarze (0)
teksty 

Jestem z pokolenia boisk i podwórek
Nie facebooka i tych jebanych komórek
Wtedy świat był jakiś inny
Dla ciebie ten świat byłby dziś dziwny
Było wtedy fajnie, tych kilku chłopaków
Rywalizacja na tym jednym trzepaku
Kto wyżej wejdzie, ten jest mistrzem podwórka
To juz za nami, nie zdarzy nam się powtórka
Nie mieliśmy wtedy komórkowych telefonów
Jak chciało się pogadać, pukało się do drzwi jego domu
Standardowe pytanie czy wyjdzie na dwór dziś
Proszenie znów matki pozwól mi plis
Jak juz ekipa była na dworze
Graliśmy w piłkę o każdej porze
Nikt wtedy w kompleksy nie popadł
Mama z okna wołała na obiad
A dziś młodzi siedzą tylko w domach
Komórki, konsole, trzymają ich w szponach
Potem się dziwią że otyli są
Jak FIFA jest dla nich jedyna grą
My zawody skok w dal, kto dalej da Susa
Wymiana dyskietek na Pegasusa
Te chwile to juz są dawno za nami
Dziś juz nie ma nikogo, miedzy blokami
Czasy się zmieniły, nie wiem czy na dobre
Są rzeczy, których dziś nie poprę
Rap to tez moja forma wspomnień taka
Sam sobie przypomnij, siebie za dzieciaka

bobik1988   
kwi 24 2020 TO BOLI
Komentarze (0)
teksty 

To boli jak patrzę, na te wszystkie małe dzieci
Które na raka chore są
Chyba wyjdę dziś ci Boże na przeciw
Bo ich życie, to życie za mgłą
Wiem że to ty masz siły więcej
Ja jestem przy tobie mały
Dziś składam do modlitwy ręce
Nikt nie jest doskonały
Dlaczego te dzieci muszą być chore
Rodzice ich wylewają łzy
Dobija ich każda rozmowa z doktorem
Ich życie więdnie, a miało kwitnąć jak w maju bzy
Proszę cię o to, abyś zdrowie im dał
By nie było juz tu więcej raka
Mimo że wczoraj gęsty deszcz lał
Wiara ma nieść jak skrzydła ptaka
Nie chce aby czuły ten ból
Chce aby były zdrowe
Choć to boli jak rany od kul
Na lepsze jutro serca gotowe
Posłuchaj boże zwykłego chłopaka
Co o zdrowie dla nich prosi
Zabierz od nich tego raka
Niech te słowa wiatr do ciebie nosi

bobik1988