W MOICH ŻYŁACH
Komentarze: 0
Rap płynie w moich żyłach
Jak upadam wstaje, o własnych siłach
Czasem gdy los rzucił na kolana
Modlilem się wznosząc ręce do pana
Bóg byl przy mnie gdy wypadek miałem
Nie zawsze miałem to co chciałem
Bieda sprawiała ze traktowali mnie gorzej
Nie raz pytalem dlaczego ja boże
Muszę przechodzić przez wszystko ciężej
Wiarę miałem ze wszystko zwycieze
Nie ustawialem sobie limitów
Jak daje wersy to bez żadnego kitu
W ciężkich chwilach był rap na moich uszach
Rap co dawał siłe i czasem tez wzruszał
Jako Małolat z długopisem w ręku
Pisalem nocami i nie czułem lęku
Nie czułem strachu bo bieda czyni silnym
Słuchałem ulic, bloków, uczniem byłem pilnym
Nawet jak życie dawało po pysku
Nigdy w nienawiści nie widziałem zysku
Ile kartek zapisalem, tego nie wiem
Ze było warto tego jestem pewien
Czasem wers dawał innym siłe
Ich uśmiech to dla mnie było miłe
Będę pisał i dawał z siebie więcej
Póki słowa dłonią dyktuje serce
Dodaj komentarz