Najnowsze wpisy


kwi 24 2020 PAMIĘTAM
Komentarze (0)

Pamiętam z historii, co wydarzyło sie niestety
Jak nasi przodkowie chwytali za bagnety
Walczyli jak lwy o naszą wolność
Musieli się zmagać z światową wojną
Obóz zagłady, dziś rocznica wyzwolenia
Na taką podłość, świat nigdy nie dał przyzwolenia
Ile niewinnych dusz to miejsce pochłonęło
Ile ciał tam brutalnie spłonęło
Łzy lecą same, już na myśl samą
Oni nie wiedzieli, co stanie sie z nimi rano
Nie wiedzieli ze trafili do piekła
Każda moja myśl na ten temat jest wściekła
Dlaczego ludzie ludziom zgotowali taki los
Pewnie było słychać ich rozpaczy głos
Całe rodziny były gazowane
Niemiec czuł sie wtedy życia panem
Są ci co przeżyli, ten obóz męki
Do dziś męczą pewnie ich udręki
Do dziś mają to zło przed oczami
Czy nie było wtedy Boga, ze zostali sami
Nie zapomnij o nich, o tych ofiarach
Póki jest pamięć, będzie tez i wiara
Ze człowiek nie postąpi juz tak
Ich ofiara, to odwagi znak
Moje pokolenie pamiętać o was zawsze będzie
Żyje tutaj tak dzięki wam, i mam to na względzie.

bobik1988   
kwi 24 2020 MAMY SŁOWA
Komentarze (0)
teksty 

Piszemy te teksty, bo mamy te słowa
Pełna tych słów jest nasza głowa
Piszemy rzeczy które wzruszają
Piszemy wersy które nauczają
Każdy jak pisze otwiera swoje serce
Chcemy tych słów jeszcze więcej
Kochamy alfabet to nasz jest towar
W reku długopis, w ręku jestem browar
Dajemy wtedy cząstkę talentu naszego
Używając słowa zawsze najlepszego
Mamy dar Bóg nam go dał
By pisać piękne wersy każdego dnia
Nasze wersy goją bóle i męki
Życzę wszystkim tej pewnej ręki.

bobik1988   
kwi 24 2020 TO NASZ CZAS
Komentarze (0)
teksty 

To jest nasz czas, poetów w podziemiu
Tych co piszą na portalach, tych co piszą w więzieniu
To jest nasz czas, by zmieniać świat tez słowem
Choćmy razem i na dobro otwórzmy każdą głowę
Mamy dobre rymy, dobry przekaz
Pewnie teraz na nasze teksty czekasz
Czekasz aż ktoś znów tu napisze
Kolejny raz przerywamy tą ciszę
Damy cie teksty, co w piersi zapieraja dech
Damy ci wiarę, ze nie straszny żaden pech
Nie obchodzi nas tych zawistnych krytyka
Nie pozdrowie tu żadnego polityka
Poeci razem dziś, w wspólnej sprawie
Przy dobrych wersach, przy dobrej kawie
Zaleją cie znów potokiem słów
Liczymy na otwarcie zamkniętych głów
Chcemy byś pojął ile w nas jest dobra
Nie mamy w sobie jadu jak kobra
Długopis pisze nasze uczucia
Mamy dużo dobroci, dużo współczucia
To nasz czas bierzemy to co nasze
Zostawiamy to co jest wasze
Chcemy dac nadzieje, każdym naszym wersem
Byś nie czuł sie dachowcem, a pięknym persem
Czytaj nasze teksty, czerp z nich mądrość
Mamy tą swobodę i słowa wolność
To nasz czas od nas bije blask
Nie załamuj sie, masz tu nas.

bobik1988   
kwi 24 2020 SZANUJMY SIĘ
Komentarze (0)
teksty 

Nie pisze tylko dla gwiazdek i komentarzy
Uśmiech często jest na mojej twarzy
Szanuje każde opublikowane tutaj dzieło
Pytam skąd tyle nienawiści sie wzięło
Ścigamy sie, kto napisze lepszy wiersz
A powinno chodzić o zabawę wiesz
Szacunek i szanowanie drugiej osoby
Nie ważne czy pisze to stary czy młody
Szanujmy sie, i odrzućmy to zło
Zeby jakoś fajnie to szło
Jeśli piszemy to znamy swoja wartość
Zastanowmy sie czy krytykować warto
Przecież piszemy wszyscy cos tutaj fajnego
Razem piszemy cos tu pięknego
Nawet jak mamy różne zdania
Niech zazdrość nam oczu nie zasłania
Bądźmy normalnie, zyjmy w zgodzie
Niech na ziemi nienawiść nie będzie w modzie.

bobik1988   
kwi 24 2020 PRZEBYTA DROGA
Komentarze (0)
teksty 

To jest moja przebyta droga
Nie wiem czy to był mój plan czy to plan Boga
Dziś mam dziecko i żonę
Karty na stole są położone
Każdy z nas jak był mały
Myślał ze świat jest doskonały
Liczyła sie wtedy jedynie zabawa
Ale życie to poważniejsza sprawa
Prze byłem drogę by byc tu gdzie jestem
Odnaleźć juz spokojne miejsce
Wsparcie żony i uśmiech synka
Sprawia ze wypluwam rymy jak z karabinka
Kiedyś Małolat co nie przejmował sie niczym
Dziś na grobie swoich błędów zapalam kilka zniczy
Beztrosko leciały te młode lata
Dziś na mnie ktoś woła tata
Przebyta droga dała mi w kość
Bywał na twarzy smutek i złość
Dziś chce byc dobrym ojcem i kochającym mężem
A miłość jest moim wielkim orężem
Będę dbał o nich tak długo jak Bóg mi pozwoli
Dziś tą drogą ide dalej tylko powoli
Wiem że życie kiedyś skończy sie
Lecz dla rodziny żyć mi sie chce

bobik1988   
kwi 24 2020 ŚWIAT PŁONIE
Komentarze (0)
teksty 

Bóg klasnął w swoje dłonie.
Świat dziś płonie .
Czy to ludzkości koniec?.
Łapie jakieś paranoje .
Zatrzymaj się na chwile i popatrz wokół.
Juz dawno gdzieś opuścił mnie spokój.
Amazonka, Australia potem cały świat.
Życie miało być jak piękny kwiat.
Dziś ten kwiat traci swoje barwy.
A my w nim jak pasożyta larwy.
Jak nic nie zrobimy będzie z nami krucho.
Świat otuli nas smogu poduchą.
Bóg juz cierpliwość do nas stracił.
Patrzy jak traktujemy swoje siostry, swoich braci,
Ludzie są źli, przestrogi idą na próżno,
Zanim sie obudzimy będzie juz za późno.

bobik1988   
kwi 24 2020 CO TUTAJ SIĘ DZIEJE
Komentarze (0)
teksty 

Uciekasz i sie ciągle przewracasz.
Zło zawsze do nas powraca.
Nie chciałeś być dobry a teraz sie boisz.
Przed przeznaczeniem i tak nie spierdolisz.
Nagle przypomniałeś sobie, że Bóg istnieje.
On patrząc na nas, dawno stracił nadzieje.
Co tutaj sie dzieje, nie poznaje juz ludzi.
Kto w końcu nas tutaj z snu obudzi.
Wolimy być źli, serca pełne gniewu .
Przydało by sie trochę dobroci powiewu.
Znów brat zabił brata.
Znów katem okazał się tata.
Znów matka swoje dziecko udusiła.
Czy już dla nikogo nic nie znaczy rodzina.
Ksiądz pedofil ,chłopca zgwałcił.
Ktoś biednym znów po gardził.
Znów pieniądz przejął władzę nad mózgiem.
I tak jedziemy tu jednym wózkiem .
Nie wiem co jeszcze kurwa musi sie stać.
Żeby człowiek o swoją przyszłość zaczął sie bać.
Kiedy pojmiemy, że życie jest darem.
Wiec nie traktujmy życia jako kare.

bobik1988   
kwi 24 2020 KOALA
Komentarze (0)
teksty 

Jestem małym misiem koalą
Krzycze głośno :ziemio halo
Dlaczego musze tak cierpieć
Na głowie jak Jezus nosze ciernie
W tych pozarach zgineła moja rodzina
Jestem za mały nie mogłem ognia zatrzymać
Patrzyłem jak na moich oczach umierali
W łunie gorącej fali
Krzyczało moje serce i dusza
Nie po cieszyły mnie liście eukaliptusa
Uciekałem a za mną płomieni las
Czy dziś nadejdzie mój czas
Udało mi się ludzie mnie uratowali
Od tej płonącej fali
Lecz pamiętam o mojej rodzinie
Póki pamiętam ona nie zginie
Jestem małym misiem ale tez uczucia mam
Dlatego to tutaj mówię Wam
Czuje radość i czuje tez ból
Stworzył nas ten sam bóg
Mamy jedno życie i to nas łączy
Niech każdy dziś myślenie włączy.

bobik1988   
kwi 24 2020 CHCIAŁEM
Komentarze (0)
teksty 

Chciałem być dobry świat podciął mi skrzydła
Kolejna chwila mi tutaj zbrzydła
Anioł stróż wziął sobie wolne
Z diabłem znów tocze tu wojnę
Nic nie pomaga nawet butelka wódki
Każdy błąd ciągnie za sobą skutki
Znów byłem dobry a po dupie dostałem
Wszystko mi zabrali gdy serce oddałem
Dziś te serce nie równo już bije
Nie wiem którego kieliszka tu pije
Chciałem byc dobry wyszło inaczej
Kolejny dzień przywitam płaczem
Nie rozumiem powoli dobra
Kolejna osoba do mnie jest podła
Bo uzywam słów proszę, przepraszam, dziękuje
Mimo tego każdy mnie rani i oszukuje.

bobik1988   
kwi 24 2020 MILCZENIE...
Komentarze (0)
teksty 

Dlaczego milczymy jak za ścianą krzyki.
Wpadamy w milczenia wnyki.
Za ściana znów dziecko jest katowanie.
Udajemy że nasze uszy są zabetonowane.
Nie dotyczy to nas to w dupie to mamy.
Przecież mamy swoje życie swoje plany.
A za ścianą dzieciak jest poniewierany.
Masz to gdzieś udajesz ze nie słyszysz.
Choć każdy wieczór nie odbywa sie w ciszy.
Nie reagujesz ze dziecko jest bite.
Jego ojciec jest hujowym typem.
Tyran, huj, pijany cały czas.
Dziecko ma posiniaczoną twarz.
Ale ciebie to nawet nie rusza.
Milczą twoje usta, milczy twoja dusza.
Nie minęło parę miesięcy skatował go ojciec na śmierć.
Twojej winy w tym jest więcej niż ćwierć..

bobik1988   
kwi 24 2020 CZARNE SŁOŃCE
Komentarze (0)
teksty 

Na niebie pojawiło się czarne słońce.
Powoli trzeba pogodzić się z końcem.
Będzie potop, nie będzie arki, bo nie ma Noego.
Jaki będzie nasz los ,nie wiem tego kolego.
Już powoli zbliża się wielkie tsunami.
Żaden anioł w niebie, nie wstawi się za nami.
Każdy z nas Boga dziś wkurwił.
Doprowadziliśmy go do mocnej furi.
Nie ma już szans, na nasz ratunek.
Zginiesz ty, zginę ja, i lokalny ćpunek.
Bóg nie oszczędzi tutaj nikogo.
Już w grobie jesteśmy jedną nogą.
Czarne słońce, nad nami czarne kruki.
Pierdolnie system, instagram, facebooki.
Od gorąca się wszystko zapali .
Wśród ludzi powstanie kanibalizm.
Modlitwy tutaj już nic nie znaczą .
Po co ludzie teraz płaczą .
Za swoje błędy teraz płacą.
Trzeba juz pogodzić sie z końcem.
Ładnie dziś wygląda te czarne słońce.

bobik1988   
kwi 24 2020 Opcja??...
Komentarze (0)
teksty 

Jestem małym chłopcem, którego bije tata.
Ta męka w domu, trwa już dwa lata.
Zaczęło sie wtedy, jak tata stracił prace.
Teraz codzień budzi się z kacem.
Bije mamę, bije też i mnie.
Pije wódkę, w nocy i dnie.
Kołdra jest moim jedynym schronieniem.
Kocham go nawet, jak patrzy na mnie zimnym spojrzeniem.
Znów kolejny siniak na moim ciele.
Ukrywam je przed moim nauczycielem.
Jest mi wstyd, w każdą noc płacze .
Czy będzie dobrze, chyba nie raczej
Znów jak sie napije, poleci z nosa krew .
Tylko te ściany ,wiedzą jak tu jest.
Jestem młody, a już cierpie tak.
Czy taki zły jest już cały świat.
Kto pomoże mi i mojej mamie.
Czy schronienie znajdę u św. Piotra w bramie.
Nie chce aby znów ,ciało mnie bolało.
Wczoraj znów po twarzy sie dostało.
Jak dorosne nie będę taki jak on.
Serce dziś bije szybko jak dzwon.
Jest wyjście, jest jedna opcja?.
Chwycił nocą za nóż ,i zabił swojego ojca.

bobik1988   
kwi 24 2020 MODLITWA
Komentarze (0)
teksty 

Witam cię boże, to znowu ja
Modli się ten, co pisze tu rap
Przecież ty dobrze mnie znasz
Jaki mam charakter, jaką mam twarz
Modlę się do ciebie, o lepsze jutro
Żyje się nam bardzo trudno
Człowiek tu człowiekowi wilkiem
Poświęć mi dziś małą chwilkę
Chce cię prosić o dobro dla ludzi
Widzisz jak większość się tutaj trudzi
Sam widzisz jak tu juz jest
Codziennie w szkole życia robisz nam test
Ale nie rozumiem boże jednego
Ze znów matka urodziła syna chorego
Dopiero co przywitał go świat
Zamiast fanfarów, u niego jest rak
Kurwa przepraszam ze teraz przeklinam
Co ma powiedzieć biedna rodzina
Tata pracował w wypadku zginął
I nikt  nie przejmuje się już tą juz rodziną
Zło wokół, patrzysz na to z góry
Dziś ja wzrok, kieruje w te chmury
Jak jesteś tam, to wysłuchaj mnie
Kocham każdy dany mi dzień
Dziękuje ci za to ze życie mi dałeś
I nic za to nie chciałeś
Ale innym ludzie tez daj szczęścia trochę
By dzięki tobie, nie szprycowali się prochem
Wysłuchaj dziś człowieka prostego
Ideał, daleko mi do tego.
Niech moją modlitwę do ciebie wiatr niesie
Może jutro dzień odpowiedz mi przyniesie

bobik1988   
kwi 24 2020 DLA HEJTERKA
Komentarze (0)
teksty 

Mówisz że moje rymy są banalne, okej w sumie spoko.
Dla takich jak ty to i tak za wysoko.
Usiądę przy biurku do kartki na moim krzesełku
A ty sie na mnie dalej wkurwiaj hejterku.
Tez czasem weny nie mam.
Ale nikogo wtedy źle nie oceniam.
Każdy ma prawo pisać, o czym chce.
Każdy ma prawo spełniać swój sen.
Obrałem cel i do niego dąże.
Życia nie nauczyłem sie z książek.
Ulica pokazała twarde zasady tej gry.
Czasem nie było tu miejsca na łzy.
Nie znasz mnie, a oceniasz wciąż.
Masz kurwa więcej jadu niż wąż.
Ale dlatego ze nie jesteś poetą
Cos tam piszesz, ale to nie to.
I dlatego wolisz mnie krytykować.
Niż napisać coś, lepiej spróbować.
Lecz trafiłeś na dobrego zawodnika
Jak go krytykują, to od razu nie znika
Hejterku i tak właśnie bobik to robi
Prosto z serca bez żadnych kopi.

bobik1988   
kwi 24 2020 ODNALAZŁEM
Komentarze (0)
teksty 

Bieda, bieda ona uczy pokory
Musisz przemyśleć swoje wybory
Albo z niej wychodzisz, albo w niej zostajesz
Albo jesteś silny, albo słaby sie stajesz
Musisz myśleć trzeźwo, chyba ze wybrales alko
Wtedy czeka cie lina albo skok przez balkon
Mi udało sie z niej wyjść choć bywało trudno
Czasem wpadło sie w głębokie gówno
Ulica nie wybacza twoich kurwa błędów
Na szczęście, nie ma oklepanych patentów
Musisz sie starać, i ciężko walczyć
Tańczyć z śmiercią jebany walczyk
Mi pomogła muzyka rap
Dzięki niej ogarnialem ten swiat
Dała mi siłe i dobre słowo
Ze jak upadne, mam powstać na nowo
Moja żona tez miała udział w tym
Tak samo jak mój syn
Oni mi dali kopa do działania
Nie ma czasu na żale i płakania
Zamiast krwi, rym mam w żyłach
W tych słowach jest moja siła
Dziękuje co dzień tu bogu
Ze odnalazlem stabilizację i spokój

bobik1988   
kwi 24 2020 REDEFINICJA BÓLU
Komentarze (0)
teksty 

Pamiętam te czasy, jak byłem małolatem
Chore akcje, z kumplami latem
Myślałem że przyjaźń, to na zawsze już
Dziś na przyjaźni, osadził sie kurz
W sercu jest ból, który bardzo boli
Jak każdy kto niby był bliski, cie z góry pierdoli
Mówili ze lubili, tak naprawdę kłamali
Podawali ci rękę, a za plecami się smiali
I to bolało jeszcze bardziej
Jak bliski ci mówił, ze cie lubi najbardziej
Dla nich nic nie byłeś wart
A przyjaźń się waliła, jak domek z kart
Dzis jestem dorosły, i mam tego bólu inną definicje
Ubrałem ten ból w swoja redefinicje
Prawdziwa przyjaźń, przetrwa największe gówno
Ale o nią naprawdę trudno
Życzę ci byś tez ten ból ubrał, tak jak ja
Będzie wtedy mniej nas bolała ta życia gra

bobik1988   
kwi 24 2020 ŚWIAT BEZ WAD
Komentarze (0)
teksty 

Jaki byłby świat bez wad
Nie było by miedzy nami muru, ani krat
Nie było by złości, była by tylko miłość
Zniknęła by z świata ta chora zawiłość
Nie było by zła, nigdy byśmy nie byli sami
Wszyscy zawsze ponad podziałami
Każdy z nas byłby tu równy
Nie wbijalibyśmy sobie gwoździ do trumny
Nie było by stresu, ani paniki
Sluchalibyśmy sobie ulubionej muzyki
Nie było by biedy ani nędzy
Zylibysmy tu dla bliskich, nie dla pieniędzy
Nikogo nie zostawilibyśmy w potrzebie
Nikogo nie było by w piekle, tylko w niebie
Nie było by tej chorej polityki
Oni chcą popierdolić nam szyki
A w świecie bez wad tego by nie było
Każdemu tu lekko by sie żyło
Żadne dziecko nie rodziło by sie chore
A rak byłby tylko zmyslonym tworem
Nikogo nie zabrał by stąd, głupi wypadek
Nie było by tu juz łez matek
Lecz taki świat to odległy sen
Bo dziś to na pewno nie ten.
Wad ma wiele, to sie nie zmieni
Poki pokój nie zapanuje na ziemi.

bobik1988   
kwi 24 2020 JEŚLI JĄ WIDZIAŁEŚ
Komentarze (0)
teksty 

Jeśli ją widziałeś, powiedz mi gdzie jest
Szukam mojej weny, chyba kurwa drugi dzień
Czy odeszła tak na zawsze, i juz do mnie nie wróci
Każda myśl w głowie, bez niej się kłóci
Proszę wróć, bo dziś znów pusta kartka będzie
Bez ciebie jestem nikim, mam to na względzie
Gdy nocą usiadłem do kartki papieru
Robiłem gryzmoły pół nocy bez celu
Tylko dlatego że postanowiła, mnie opuścić moja wena
Brak ciebie, to za wysoka cena
Jak mam pisać, bez ciebie kochana
Wróć, upadnę przed tobą na kolana
Bez ciebie, długopis wyrzucę przez okno
Puste kartki od łez moich mokną
Jeśli ją widziałeś, daj mi namiar
Bo chce ją znaleźć, mam taki zamiar
Nie wytrzymam bez niej dłużej
Z moich łez juz zrobiłem kałuże
To tak jakby zabrali mi tlen
Bo czym żywot poety, bez weny jest
Jak ja znów znajdę, to wrócę silniejszy
Bardziej niż dziś, będę waleczny i pilniejszy.

bobik1988   
kwi 24 2020 TU GDZIE NIE DOCIERA ŚWIATŁO BOŻE
Komentarze (0)
teksty 

Szare bloki, tu światło boże nie dociera
Czasami jak szybko sie zaczęła, tak szybko skończyła sie kogoś kariera
Nie uratuja cie tutaj tylko dobre chęci
Tu życie daje do wypicia kieliszek rtęci
Bóg zapomniał tu o ludziach, o tych szarych blokach
Tu bardziej niż chleb, potrzebna jest koka
Biedni ludzie nie widza tu światła
Sytuacja ich nie jest dziś łatwa
Urządzili sobie piekło, pokochali diabła
Kolejna dusza znowu upadła
Boga światło juz tu nie dotrze
Oni juz tutaj maja po grze
Dawno zapomnieli jak to jest mieć dobrze
Po kilku latach jest ich pogrzeb
Nikt nie podaje reki, by im pomuc
Każdy siedzi na dupie w domu
Jesteśmy juz raczej egoistami
Zachowujemy się jak obłąkani
I tych biednych mamy tu za nic
Twierdzimy ze to nas nie dotyczy
Nie słyszymy, jak ktoś o pomoc krzyczy
Nie slyszymy? Raczej nie chcemy szlyszec
Bo za bardzo kochamy tą pierdolona ciszę
Do nas tez może nie Dotrzec światło boga
Będzie wtedy tylko ból, jęki i podłoga
Powiedz mi dokąd pobiegnie nasza droga
Jak zamiast szczęścia, będzie tylko trwoga
Ja tak jak czyran, słyszę te głosy
Niech te słowa pójdą w niebiosy.

bobik1988   
kwi 24 2020 PRZYJDZIE CZAS
Komentarze (0)
teksty 

Przyjdzie czas, to zapłacę za błędy
Nie raz anioł mówił nie idź bobik tędy
Nie słuchałem go i zbaczałem z drogi
Diabeł śmiał sie, bo głupi ten bobik
Jestem człowiekiem błędy popełniam
Nie każde marzenie tutaj spełniam
Dusza krzyczała ja nie słuchałem
W kolejne gówno sie znowu wjebalem
Ze szczytu spadałem na dno samo
Przepraszam cie tato, przepraszam cie mamo
Przepraszam cie kochanie za moje nie które słowa
Pełna żalu i smutku dziś moja glowa
Przez bezsenność, zarwane nocki
By od nowa poskładac klocki
Jak Bóg do siebie mnie zaprosi
Będzie moment aby go tez przeprosić.

bobik1988